Karmienie piersią – jak to się zaczyna?

Światowa Organizacja Zdrowia WHO, Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci UNICEF zalecają, rozpoczęcie karmienia piersią w ciągu pierwszej godziny po urodzeniu i karmienie wyłącznie piersią przez pierwsze półrocze życia tj.6 miesięcy ( bez suplementacji innych pokarmów, płynów w tym wody) Karmienie powinno obywać się piersią na życzenie (nie lubię określenia „na żądanie”)  czyli zgodnie z potrzebami dziecka jak i mamy, zarówno w dzień jak i w nocy. Zalecane jest unikanie butelek czy smoczków.  Od 6. miesiąca zalecane jest stopniowe wprowadzanie żywności uzupełniającej, kontynuując karmienie piersią do 2 lat i dłużej.


karmienie piersią

Wg Amerykańskiej Akademii Pediatrii (2012r) „Karmienie piersią gwarantuje najlepsze możliwe zdrowie, jak również osiągnięcia rozwojowe i psychospołeczne niemowląt”

Każdy zdrowy noworodek położony na brzuchu mamy zaraz po porodzie potrafi samodzielnie znaleźć pierś mamy i zdecydować, kiedy rozpocząć pierwsze karmienie. Z badań wynika, że tylko nieliczne dzieci potrzebują wsparcia w tym procesie, właśnie dlatego, że to proces intuicyjny, naturalny.

Tuż po narodzinach zdrowy noworodek jest w fazie aktywności zwanej fazą cichego czuwania. Właśnie w tym momencie mamy szanse obserwować dziecko, które po położeniu go na klatce piersiowej mamy wycisza się kontemplując otoczenie. Dzieci, które z różnych przyczyn muszą być oddzielone od matek, są bardzo pobudzone, płaczą. Korzystając ze skali NBAS Brazeltona oceniono, że noworodek aktywizuje się ok 15 min po porodzie by po ok 150 min przy mamie spokojnie zasnąć.

Badania wskazują, że noworodek wybierze pierś, która nie została umyta, ponieważ zapach siary jest bardzo atrakcyjny dla dziecka. Podobny wpływ wywiera zapach płynu owodniowego doskonale znany dziecku z życia płodowego. Zapach mamy po porodzie można porównać do feromonów ułatwiających lokalizację brodawki i okazuje się, że jest to bodziec wystarczający by dziecko mogło dotrzeć do piersi i zainicjować karmienie. Badania wskazują, iż wydzielina lipidowa gruczołów na piersi przypomina płyn owodniowy, więc noworodek znając ją doskonale wykorzystuje jako swoisty wskaźnik celu.

Mama po porodzie, przystawiając dziecko do piersi przenosi zapach płynu owodniowego na pierś co podnosi jej atrakcyjność dla dziecka, dając poczucie bezpieczeństwa. Niewątpliwie wpływa to korzystnie na budowanie więzi i pozwala dziecku rozpoznawać mamę.

Noworodek przychodząc na świat jest zaznajomiony ze smakiem i wonią płynu owodniowego. Jak pokazują badania wydzielina gruczołów Montgomery’ego przypomina zapachem/smakiem właśnie płyn owodniowy. Noworodki matek posiadających dużą ilość tych gruczołów łatwiej inicjowały karmienie i osiągały lepsze przyrosty masy ciała.

Po porodzie noworodek słysząc głos mamy wycisza się, spowalnia się akcja serca. Wg badaczy dzieci są dłużej aktywne podczas ssania piersi słysząc głos mamy. Potrafią też odróżnić głos mamy od obcego głosu. Biorąc pod uwagę ilość bodźców, jakich tuż po porodzie doświadcza noworodek, głos mamy odgrywa tu szalenie istotną rolę. „Rozmawiamy” z dziećmi, kiedy jeszcze bezpiecznie zajmują miejsce w macicy, dlaczego by nie kontynuować tego po porodzie? Mówienie do dziecka uspokaja je, więc niewątpliwie wpływa na rozwój.

Jako położna, konsultant laktacyjny na co dzień doświadczam wielu problemów wynikających w dużej mierze z obaw i lęków matek. Realizując po porodzie niezaburzony kontakt skóra do skóry, z breast crawl, karmienie w pozycji naturalnej znacznie zmniejsza natężenie strachu i wątpliwości, podnosi wiarę we własne kompetencje jako mamy. Kiedy nałożymy na to wrodzone zdolności i umiejętności dziecka większość trudności można uznać za rozwikłane.

Jestem przekonana, że pokazanie kobiecie jak wiele może sama dokonać w połączeniu z rzetelną wiedzą na temat laktacji karmienia piersią pozwoli łagodnie przejść przez połóg i móc realizować karmienie tak długo, jak tylko kobieta zaplanuje.

Autor: Agnieszka Mińko